Małe prace, takie jak powieszenie obrazu lub lampy, montaż łóżka, czy drobne naprawy remontowe wykonujemy raczej samodzielnie. Zatrudnienie firmy budowlanej lub remontowej zostawiamy na większe i bardziej uciążliwe prace. To dobry pomysł, by skorzystać z fachowych usług specjalistów z dziedziny budownictwa i wykańczania wnętrz, niż samodzielnie zabierać się za generalne remonty mieszkań i domów. Gdy już planujemy większe remonty zaczynamy zastanawiać się, czy kilka tygodni urlopu będzie nam wystarczyło na wykonanie wszystkich koniecznych do zrobienia zadań.

Nie oszukujmy się. Lepiej jest skorzystać z przysługującego urlopu i wybrać się na wakacje z rodziną, zatrudnić fachową ekipę remontową i mieć kłopot z głowy. Dlaczego? Bo samodzielny remont najczęściej przekształca się w walkę z ciągłym zmęczeniem, wyrabianie wielu godzin po zwykłej dniówce w pracy i ogromną uciążliwością dla wszystkich domowników. Bardzo często przeciąga się i przeciąga, a końca nie widać.

Firma remontowa jest w stanie wykonać dla nas wszystkie prace, bez konieczności naszej jakiejkolwiek ingerencji. Na czas, w szybkim terminie i bez zbędnego długotrwałego psychicznego obciążenia dla rodziny, małżonka i dzieci. Zdecydowanie lepiej jest zapłacić kwotę należną za remont pokoju czy całego domu i być pewnym, że wykonane prace będą zrobione jakościowo, że wszystko się zaraz nie rozpadnie i że będziemy mieli remonty z głowy na kilka kolejnych lat.

Szczególnie wtedy, gdy pracujemy w innej branży, gdy wykonujemy zupełnie inne zadania, ale i gdy nigdy nie mieliśmy styczności z pracą remontową. Gdy nie mamy wystarczających umiejętności, by wykorzystać właściwie i starannie materiał i dobrze wykonać te remontowe zadania.

Nie opłaca się zatrudniać ekipy do wymiany żarówki, do powieszenia obrazu czy zdjęcia. Opłaca się za to, i to bardzo, wynająć fachowców do większych prac, do których sami nie mamy chęci, kwalifikacji i czasu. Jest to oczywiście obciążenie finansowe, ale takie obciążenie, które pozwoli nam dobrze wykorzystać czas wolny, czas dla rodziny i na dodatkowe zajęcia, czas na pasje i na dzieci, a może i kilka dodatkowych nadgodzin w ulubionej pracy marzeń, którą dopiero co rozpoczęliśmy u nowego szefa.

Czasem wydaje nam się, że do położenia glazury wystarczą dwie zdrowe ręce, że do pomalowania ścian chęci, a do położenia paneli sprzęt. Te rzeczy są tak proste tylko wtedy, gdy patrzymy, jak wykonują je specjaliści, gdy oglądamy filmiki w sieci i czytamy teksty typu: “zrób to sam”.

Nie każdy dysponuje przecież takimi umiejętnościami, nie każdy nadaje się do pracy manualnej, nie każdy z nas jest w stanie utrzymać poziom i pion stawianej budowli. Trzeba do tego praktyki, zdolności i umiejętności. Do tego, by nie musieć uczyć się na własnych błędach kładąc dla siebie kafelki z ciągłą koniecznością dokupowania nowej i nowej partii po wyrzuceniu tych, które dopiero co zniszczyliśmy.

Katar, zatkany nos, ból głowy i gorączka. Pojawiające się pierwsze objawy przeziębienia, możemy łagodzić objawy nie tylko medykamentami, ale domowymi sposobami, które stosowały nasze babcie już wiele lat temu.

Przeziębienie czy grypa?

Typowe objawy przeziębienia i grypy są zbliżone, jednak różnią się intensywnością, a także okresem trwania. W przypadku grypy, nasze samopoczucie bardzo szybko ulega pogorszeniu. Możemy odczuwać dreszcze, mamy wyższą temperaturę ciała, pojawia się ból mięśni. Zarówno przy grypie, jak i przeziębieniu pojawić się może ból błon śluzowych gardła. Infekcje gardła możemy leczyć przy pomocy środków łagodzących ból gardła.

Podczas grypy często możemy doświadczyć bardzo wysokich temperatur ciała dochodzących nawet do 40 stopni. Powikłania po grypie mogą być poważne. Można dostać zapalenia płuc albo uszkodzić serce. Dlatego podczas gdy objawy przeziębienia możemy łagodzić sami, to z objawami grypy powinniśmy udać się do lekarza.

Pierwsze objawy przeziębienia

Pierwsze objawy pojawią się zazwyczaj w dzień lub dwa po tym, jak ulegliśmy zakażeniu. Zaczynają się od ogólnego złego samopoczucia. Infekcja dotyczy także dróg oddechowych. Możemy doświadczać drapania, pieczenia śluzówek nosa, najczęściej pojawia się dokuczliwy katar.

W dalszym przebiegu przeziębienia ból gardła także zaczyna towarzyszyć. Pojawić się może także ból głowy. Swoją pracę rozpoczyna układ odpornościowy – dlatego temperatura ciała ulega podwyższeniu, pojawić się może stan podgorączkowy albo niewielka gorączka. Możemy nie mieć apetytu i doświadczać lekkich dreszczy w pierwszych dniach trwania infekcji.

Pierwsze objawy grypy

Do pierwszych objawów infekcji o charakterze grypowym należy wystąpienie wysokiej gorączki. Odporność organizmu zaczyna walczyć z wirusem. Doświadczamy także często łamania w kościach, ból głowy, osłabienie i rozbicie. Pojawia się kaszel, ból gardła bądź niedrożność górnych dróg oddechowych. Mogą pojawić się także biegunka, nudności i wymioty. Choroby dróg oddechowych są częstym powikłaniem.

Czy ból gardła oznacza przeziębienie?

Kiedy doświadczamy infekcji dróg oddechowych, pojawić się może ból gardła. Związane jest to z zapaleniem błon śluzowych, które stają się czerwone. Ból gardła pojawia się zarówno w przeziębieniu, jak i w grypie.

Oczywiście, ból gardła nie zawsze musi występować w przeziębieniu, jednak bardzoczęsto towarzyszy objawom przeziębienia i grypy. W czasie przeziębienia warto zadbać o swój komfort, odpowiednie leki oraz dodatkowe domowe środki, które złagodzą objawy i przyspieszą nasz powrót do zdrowia.

Jak szybko wyleczyć przeziębienie

Grypa zazwyczaj trwa dwa razy dłużej niż przeziębienie. Przy zwykłym przeziębieniu musimy się liczyć na około 7 dni trwania objawów. Ważne, aby w tym czasie nie wychodzić bez potrzeby z domu. Jeśli to konieczne i nieuniknione, pamiętaj o dobraniu ubrań stosownie do pogody. Oszczędzaj siły i postępuj zgodnie z zaleceniami na ulotkach preparatów, które stosujesz.

Nie nadużywaj kropli do nosa, jeśli masz katar. Nadmierne i nieprawidłowe stosowanie kropli do nosa może spowodować, że katar szybko się nie skończy. Podrażnione błony śluzowe nosa będą prowadzić do samozakażenia wiele razy, zanim katar na dobre się skończy.

Pij dużo ciepłej wody, do herbaty dodaj miód. Miód łagodzi objawy kaszlu.

Sposoby na leczenie przeziębienia

Można wyleczyć przeziębienie domowymi stosując to, co mamy pod ręką. Oprócz leków dostępnych w aptece, warto postawić na naturalne sposoby, do których potrzebujemy rzeczy, jakie często posiadamy w kuchni. Objawy przeziębienia łagodzi picie dużej ilości płynów. Na ból gardła do herbaty zawsze dodaj łyżkę miodu. Bardzo dobrym pomysłem jest również picie soku z buraka.

Syrop z cebuli na przeziębienie

Cebula ma właściwości bakteriobójcze i pomaga wzmocnić odporność organizmu, dlatego możesz stworzyć z niej sok poprzez pokrojenie cebuli na malutkie kawałeczki oraz zmieszanie ich z cukrem. Cebulę i cukier trzymaj w słoiku razem aż cebula puści soki. Dla przyspieszenia tego procesu, my zostawiamy słoik na ciepłym kaloryferze. Tak przygotowany syrop możesz pić codziennie, a Twój układ odpornościowy Ci za to podziękuje.

Rosół jest doskonałym sposobem na walkę z przeziębieniem

Świetnym pomysłem przyspieszającym kurację jest także picie rosołu. Ten wywar, kochany przez (raczej) wszystkich, szybko stawia na nogi i łagodzi objawy infekcji. Domowy rosół jest bogaty w potas, wapń, żelazo, magnez, beta-karoten, witaminę E i witaminę A.

Podczas długiego gotowania rosół traci witaminę C. Łatwo go o nią wzbogacić – podczas serwowania dodaj posiekaną natkę pietruszki.

Rosołu powinniśmy jednak unikać podczas chorób objawiających się biegunką, poniważ jego osmolarność (niską liczbę cząsteczek w roztworze (wodzie) oraz dużo sodu) może zwiększyć nieprzyjemne objawy i przyspieszyć odwodnienie.

Picie gorących napojów podczas przeziębienia pomaga w łagodzeniu objawów choroby

Pijąc płyny, warto postawić na picie dużej ilości ciepłej wody, ale także różnego rodzaju herbat – z miodem, imbirem, cynamonem i goździkami. Cynamon i goździki znane są ze swoich antyseptycznych właściwości, dlatego doskonale pomoże uporać się z infekcjami górnych dróg oddechowych.

O ile pijesz mleko, możesz wypróbować także połączenie ciepłego mleka z czosnkiem lub z miodem. Wystarczy szklanka mleka, łyżka miodu, ząbek czosnek i masło do smaku. Mleko zagrzej, i gdy jest jeszcze ciepłe dodaj miód, rozgnieciony ząbek czosnku, a na samym końcu łyżeczkę masła. Napój należy pić na ciepło, dwa razy dziennie najlepiej rano i wieczorem.

Domowe sposoby na przeziębienie

Przy leczeniu objawów przeziębienia osoby dorosłe mogą się wspomóc także grzańcem lub kieliszkiem wódki z pieprzem, o ile w tym samym czasie nie są stosowane żadne leki przeciwbólowe czy przeciwgorączkowe.

By zwalczyć objawy przeziębienia na samym początku infekcji, warto wziąć gorącą kąpiel – najlepiej z dodatkiem eterycznego olejku sosnowego lub eukaliptusowego. Takie olejki są dostępne w aptekach bez recepty i złagodzą objawy choroby. Wirusy nie lubią gorącej wody, więc jest duża szansa, że gorąca kąpiel sprawi, że nam się polepszy, a na pewno na jakiś czas przyniesie ukojenie.

Czy można wyleczyć przeziębienie sokiem malinowym

Sok z malin ma właściwości przeciwgorączkowe, dlatego sokiem malinowym nie wyleczymy przeziębienia, ale z pewnością skutecznie złagodzimy objawy. Sok malinowy ze względu na to, że jest dość słodki, warto połączyć z imbirem. Idealnie w trakcie trwania przeziębienia można pić dużo wody z sokiem malinowym i imbirem lub herbatki, do których dodamy tą mieszankę.

Maść rozgrzewająca na przeziębienie i grypę

W początkowych etapach infekcji, kiedy mamy dreszcze, odczuwamy nieprzyjemny chłód, często naprzemiennie odczuwając fale gorąca. Jednym z najstarszych i najskuteczniejszych pomysłów na zredukowanie odczuwania tego objawu jest zastosowanie maści rozgrzewającej. Najlepiej jest stosować ją przed położeniem się do łóżka. Po nałożeniu jej warto przez jakiś czas nie przemieszczać się, lecz leżeć pod kołdrą lub kocem.

Maść rozgrzewającą w zależności od jej właściwości możemy stosować nie tylko do smarowania całego ciała, ale także możemy zastosować ją w połączeniu z gorącą wodą tworząc idealne środowisko do inhalacji, które łagodzi objawy kaszlu, może złagodzić ból gardła, a z pewnością odetka zatkany nos.

Do pojemnika z wrzącą wodą należy dodać dwie, trzy łyżeczki rozgrzewającej maści zawierającej ekstrakty z eukaliptusa, by móc odetkać swoje górne drogi oddechowe.

Leczenie przeziębienia ziołami i przyprawami

Przyprawy i zioła pomagające w leczeniu przeziębienia

Przy leczeniu przeziębienia warto skorzystać z naturalnego ziołolecznictwa. Jednym z najpopularniejszych ziół, znanym ze swoich właściwości pobudzających układ odpornościowy, jest oregano.

Oregano możemy dodawać do spożywanych potraw, możemy także zaopatrzyć się w naturalny olejek dostępny w ramach suplementu i spożywać go codziennie, a w ten sposób być może w ogóle unikniemy przeziębienia.

Innym popularnym ziołem jest oczywiście imbir, dodawany często do herbaty.

Cynamon oraz goździki mają właściwości antyseptyczne i pomogą w leczeniu stanów zapalnych jamy ustnej i gardła.

Czosnek i cebula zawierają w sobie składniki pozwalające na pobudzenie układu odpornościowego. Zdecydowanie lepiej jest zapobiegać niż leczyć, dlatego zioła możemy stosować często, ale z umiarem dla samej profilaktyki.

Walcząc z objawami infekcji możemy uciec się także do pieprzu, a także ostrej papryki, która również wykazuje właściwości antyseptyczne.

Leczenie przeziębienia – czego nie robić?

Domowe sposoby na przeziębienie

Przeziębienie zwalczane domowymi wymaga siedzenia w domu do momentu aż objawy ustaną. W trakcie leczenia przeziębienia unikaj zbędnych wizyt poza domem. Dbaj o to, aby było Ci ciepło – im szybciej wypocisz wirusy, tym krócej będzie trwało przeziębienie.

Stosuj regularnie domowe sposoby i unikaj spożywania nadmiernych ilości alkoholu. Odstaw kawę i nikotynę. Zredukuj stres, zadbaj o swój komfort psychiczny i fizyczny.

Leczenie przeziębienia – kiedy do lekarza?

Można założyć, że jeśli objawy przeziębienia nie ustępują po tygodniu, należy zgłosić się do lekarza na konsultację. Dzięki konsultacji zmienimy leki na bardziej skuteczne, a może odkryjemy, że przyczyna przeziębienia leży zupełnie gdzieś indziej.

Katar nieleczony trwa 7 dni, a leczony tydzień.

Przeziębienie można pomylić z wieloma różnymi chorobami – zaczynając od zapalenia zatok, gardła, na problemach z układem odpornościowym kończąc. Kiedy czujesz, że Ci się nie polepsza, pomimo stosowania leków i domowych sposobów leczenia przeziębienia, a nawet masz wrażenie, że Twój stan się pogarsza, oznacza to, że niezbędna będzie wizyta u lekarza.

Co zrobić, by nie musieć leczyć objawów przeziębienia?

Co robić żeby się nie przeziębić?

Przeziębienie to choroba, której trudno uniknąć zwłaszcza w sezonie grypowym. Zaraźliwość wirusów powodujących przeziębienie jest dużo większa nawet od wirusów grypy. Jednak jest kilka sposobów, które pozwolą Ci zadbać o siebie i tym samym zminimalizować ryzyko zachorowania na przeziębienie.

Po pierwsze, wysypiaj się. Dobry sen sprawia, że cały organizm, a w szczególności układ odpornościowy funkcjonuje jak należy. Przeciętnie potrzebujemy około 7 godzin snu. Najlepiej jest nie zarywać nocek.

Po drugie, możesz spróbować zminimalizować kontakt z ludźmi i unikać szczególnie zatłoczonych miejsc, w których łatwo o zarażenie.

Po trzecie, warto stosować dobrze dobraną do naszych potrzeb dietę, można wspomagać się olejkiem z oregano oraz tranem. Po czwarte wreszcie, odzież adekwatna do pogody pozwoli nam uchronić się przed wirusami.

O co zadbać w sezonie grypowym

Już na początku jesieni warto jest sprawdzić, co znajduje się w naszej domowej apteczce. Leki przeciwgorączkowe oraz syropy, tabletki do ssania czy aspiryna to środki, które powinny się w niej znajdować – oczywiście z ważną datą przydatności. Warto się wysypiać oraz zadbać o zapewnienie sobie odpowiedniej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu w postaci chociażby marszów czy spacerów.

Gwiazdą betlejemską (Poinsecja) to symbol świąt Bożego Narodzenia. Kwiat poinsecji ma piękny czerwony kolor, jednak znane są również inne odmiany gwiazdy betlejemskiej. Jak ją pielęgnować, jak ją podlewać, oraz co zrobić, aby zakwitła?

Jak wygląda gwiazda betlejemska?

Podczas świąt Bożego Narodzenia ta czerwona roślina niejednokrotnie jest główną ozdobą stołu, czy różnych dekoracji. Kwiaty poinsecji mają pięć przewodnich płatków, które wyglądają jak pięcioramienna gwiazda (stąd potoczna nazwa). 

Płatki są zazwyczaj czerwone, chociaż znane są odmiany białe, różowe i lekko żółte. W środku znajduje się kwiatostan gwiazdy betlejemskiej właściwy, który ma barwę lekko zieloną i nie posiada płatków. Roślina może posiadać również lekkie przebarwienia na płatkach.

Kwiat gwiazdy betlejemskiej może mieć do 8 cm średnicy i rośnie na niskim, rozgałęzionym krzaczku. Liście są błyszczące, ciemnozielone i ostro zakończone. Liście rosną naprzemiennie na łodydze i mają długość około 3 do 5 cm.

Przykwiatki (górny liść występujący w pobliżu kwiatów i kwiatostanów), w zależności od jej odmiany mają barwę od białej, przez kremową, po róż i czerwień.

W jakich warunkach hodować gwiazdę betlejemską?

W jakich warunkach można hodować gwiazdę beltejemską?

Przechowywanie Gwiazdy Betlejemskiej przez drugi rok nie jest trudne. Zacznij od przesadzenia gwiazdy, jeśli jest to konieczne. Oczywiście wymaga specjalnej opieki, aby zapewnić roślinie wystarczającą ilość wilgoci, światła i składników odżywczych, aby mogła przetrwać.

Postaw gwiazdę w miejscu z pośrednim światłem słonecznym i trzymaj ją z dala od przeciągów i źródeł ciepła.

Podlewaj glebę, gdy jest sucha w dotyku, ale unikaj nadmiernego podlewania, ponieważ może to spowodować gnicie korzeni.

W okresie wzrostu (od wiosny do lata) gwiazda betlejemska wymaga nawożenia, zrównoważonym nawozem. W razie potrzeby należy przyciąć martwe lub uszkodzone liście i pędy.

Należy także uważać na szkodniki, takie jak mączniki, przędziorki i mszyce, które mogą uszkodzić liście rośliny. Przy odpowiedniej opiece i pielęgnacji możesz z powodzeniem przechowywać swoją Gwiazdę Betlejemską przez kolejny rok!

Wysokość i wielkość poinsecji

W zależności od odmiany, może rosnąć do 50 cm wysokości. Gwiazda Betlejemska pochodzi z Meksyku. Najlepiej kwitnie, gdy ma dostęp do światła, dlatego powinna stać w okolicy okna, jednak nie w miejscach bardzo nasłonecznionych (chociaż zimą nie ma słońca zbyt dużo). Przy regularnej pielęgnacji i konserwacji ta roślina ozdobna będzie doskonałym dodatkiem do każdego domu!

Jak pielęgnować gwiazdę betlejemską?

Pielęgnowanie gwiazdy betlejemskiej jest łatwe i satysfakcjonujące. Po pierwsze, musisz zdobyć odpowiedniej wielkości doniczkę i wypełnić ją wysokiej jakości ziemią. Następnie należy posadzić gwiazdę betlejemską w doniczce i upewnić się, że jest ona mocno zakorzeniona w glebie.

Po posadzeniu, podlewaj kwiat regularnie i dostarczaj wystarczającą ilość nawozu dla optymalnego wzrostu.

Często sprawdzaj glebę, aby upewnić się, że nie jest za sucha, lub za mokra.

Warto ustawić ją w jasnym miejscu, jednak nie koniecznie bardzo nasłonecznionym. Wrażliwa gwiazda betlejemska pod wpływem dużego światła może szybko zwiędnąć lub nawet wyblaknąć. Gwiazda betlejemska to roślina dnia krótkiego, czyli dobrze kwitnie, gdy w ciągu dnia nie ma dużo godzin słonecznych, a także lepiej kwitnie w półcieniu, niż w bardzo nasłonecznionych, jasnych miejscach.

Gdy gwiazda jest w okresie kwitnienia, roślinę należy obficie podlewać.

Wiele osób zastanawia się, jaką wodą podlewać gwiazdę betlejemską? Odpowiednia woda powinna być miękka, bez chloru i najlepiej bez żadnych dodatków.

Gdy gwiazda betlejemska uprawiana jest w doniczce, można ją podlewać wodą z kranu lub wodą deszczową. Jeśli chcesz użyć wody z kranu, pozostaw ją na noc, aby odparował z niej ewentualny chlor.

Wreszcie, zwróć uwagę na inne aspekty pielęgnacji roślin, takie jak przycinanie, zwalczanie szkodników i nawożenie w razie potrzeby, aby zapewnić swojej gwieździe betlejemskiej najlepsze możliwe odżywianie. Dzięki właściwej pielęgnacji gwiazda betlejemska będzie kwitła i przynosiła radość przez wiele lat!

Pielęgnacja gwiazdy betlejemskiej – najważniejsze 3 zasady

Pielęgnacja nie jest trudna, ale aby roślina ta rosła zdrowo i kwitła obficie, należy przestrzegać kilku ważnych zasad. Oto najważniejsze z nich:

  1. Odpowiednie miejsce – lubi jasne, ale rozproszone światło. Unikajmy więc miejsc zbyt ciemnych oraz bezpośredniego nasłonecznienia, które może spowodować spalenie liści.
  2. Odpowiednia temperatura – preferuje ciepłe i wilgotne powietrze. Temperatura optymalna do jej wzrostu to około 22-25°C. Nie lubi zbyt niskich temperatur, dlatego latem można ją trzymać na zewnątrz, a zimą powinna być przeniesiona do cieplejszego pomieszczenia.
  3. Podlewanie – lubi wilgotne, ale nie mokre podłoże. Należy regularnie sprawdzać wilgotność gleby i podlewać roślinę, gdy ta jest lekko przesuszona. Zaleca się podlewanie od dołu, aby uniknąć zabrudzenia liści.

Jak podlewać poinsecję?

Jak podlewać gwiazdę betlejemską?

Jeżeli gwiazda betlejemska żółknie może to oznaczać, że ma nadmiar wody.

Aby sprawdzić, czy gwiazda betlejemska dostaje odpowiednią ilośc wody, warto do ziemi włożyć palec na głębokość około 2 cm – należy podlewać poinsecję dopiero, gdy wyczujemy suchość.

Jeśli gwiazda betlejemska gubi liście może oznaczać to, że jest przesuszona, lub jest w zbyt suchym pomieszczeniu. Można ją również skraplać wodą.

Jak często podlewać gwiazdę betlejemską?

Podlewanie jest ważnym elementem pielęgnacji tej pięknej rośliny doniczkowej. Gwiazdę betlejemską należy podlewać, gdy gleba jest sucha w dotyku, a liście zaczynają opadać.

Nie należy przesadzać z ilością wody, ponieważ może to spowodować gnicie korzeni i inne problemy.

Po zakończeniu podlewania sprawdź, czy na liściach nie ma oznak więdnięcia lub odbarwienia. Jeśli je zauważysz, dostosuj odpowiednio harmonogram podlewania. Jeśli jeden liść otrzymuje więcej wody niż inne, dostosuj podlewanie tak, aby wszystkie otrzymywały równą ilość.

Co zrobić żeby gwiazda betlejemska długo stała?

Jak pielęgnować gwiazdę betlejemską żeby długo stała?

Aby utrzymać gwiazdę betlejemską w zdrowiu i kwitnącą rok po roku, ważne jest, aby zapewnić jej dobre warunki wzrostu od samego początku. Gleba powinna być dobrze zdrenowana i lekko kwaśna. Poziom pH od 6,5 do 7 jest idealny dla gwiazdy betlejemskiej.

Upewnij się również, że roślina ma wystarczająco dużo miejsca, aby rosnąć w swojej doniczce, tak aby nie została zbytnio zakorzeniona. Może to spowodować pogorszenie jej stanu zdrowia z czasem.

Przy zakupie upewnij się, że jest to zdrowa roślina. Jeśli to możliwe, kupuj w renomowanej szkółce lub centrum ogrodniczym, gdzie rośliny są regularnie kontrolowane pod kątem obecności szkodników i chorób.

Gwiazda betlejemska potrzebuje dużo jasnego światła, aby pozostać zdrową i kwitnącą przez cały rok. Słoneczne okno sprawdzi się doskonale, ale pamiętaj, że roślina nie powinna być wystawiona bezpośrednio na działanie promieni słonecznych w godzinach południowych – może to spowodować poparzenie jej liści.

Dlaczego gwiazda betlejemska ma czerwone liście?

Kwiaty gwiazdy mają czerwone liście ze względu na obecność w nich antocyjanów. Antocyjanina to rodzaj pigmentu, który nadaje wielu kwiatom i owocom ich czerwonawe zabarwienie. Im więcej jest antocyjanów, tym ciemniejszy jest kwiat. Gwiazda betlejemska ma wysoki poziom antocyjanów, dlatego może mieć tak głębokie czerwone zabarwienie na płatkach i działkach.

Co zrobić aby gwiazda betlejemska zakwitła?

Gwiazda betlejemska to piękny kwiat, który występuje od wieków. Niestety, staje się on coraz rzadszy i trudny do znalezienia w naturze. Aby pomóc w ponownym rozkwicie gwiazdy betlejemskiej, można podjąć kilka kroków.

Po pierwsze, należy ją posadzić w doniczce z dobrze przepuszczającą wodę ziemią i dużą ilością wody. Gleba powinna być również lekko kwaśna, aby pobudzić ją do wzrostu.

Po drugie, łodyga powinna być skrócona, gdy kwiat zaczyna kwitnąć, aby nie rosła zbyt wysoka. Można ją również nawozić zrównoważonym nawozem do roślin doniczkowych. Gwiazdy betlejemskie zaczynają kwitnąć już w listopadzie i mogą kwitnąć do marca

Przesadzanie gwiazdy betlejemskiej

Przesadzanie gwiazdy betlejemskiej można zrobić o każdej porze roku, ale najlepszym czasem na przesadzanie jest wiosna lub jesień. Poinsecję należy przesadzać wiosną lub wczesnym latem, gdy temperatury mnie są zbyt wysokie.

Przed przesadzeniem upewnij się, że gleba wokół krzewu jest wilgotna, ale nie mokra. Z sadzonek gwiazdy betlejemskiej, po oderwaniu od kwiatka-matki wypływa białawy sok.

Najczęstsze choroby gwiazdy betlejemskiej

Botrytis cinerea (szara pleśń), która powoduje małe, brązowe plamy na liściach. Plamy te występują zwykle w wilgotnych warunkach i mogą pokryć dużą część rośliny, jeśli nie są leczone. Mączniak jest powszechny ze względu na podatność na zarodniki grzyba, które mogą być przenoszone przez wiatr lub wodę.

Kupując gwiazdę zwróćmy uwagę na liście – Powinny być zielone, jędrne i nie zwiędnięte. Jeśli liście stają się żółte lub brązowe, prawdopodobnie masz problem z wodą lub poziomem pH rośliny. Należy sprawdzić glebę i upewnić się, że jest wystarczający drenaż, aby nie stała się zbyt mokra.

Gwiazda betlejemska to nie tylko kwiat Bożego Narodzenia

Poinsencję można również posadzić na zewnątrz w ogrodzie. Roślina ta jest bardzo tolerancyjna na suszę i dobrze rozwija się w piaszczystej glebie. Gwiazda Betlejemska jest również dobrą rośliną towarzyszącą dla warzyw takich jak fasola, pomidory i ziemniaki. Roślina ta może przyciągać pożyteczne owady, takie jak biedronki, które pomagają kontrolować szkodliwe szkodniki. Roślina przyciąga również motyle.

Cieniowanie gwiazdy betlejemskiej

Zacienienie poinsecji to technika stosowana w celu kontrolowania ilości światła, które dociera do rośliny. Najczęściej stosuje się ją w miesiącach zimowych, kiedy rośliny są w stanie spoczynku. Celem cieniowania poinsecji jest niedopuszczenie do tego, aby roślina otrzymała zbyt dużo światła, co uniemożliwi jej przejście w stan spoczynku i zbyt szybki wzrost po nadejściu wiosny.

Aby to zrobić, należy umieścić nad rośliną coś, co ma dużą gęstość i jest nieprzezroczyste, jak gazeta lub karton, ale ma również otwory w nim, aby wystarczająco dużo światła może się przedostać. Otwory powinny mieć max 5 cm średnicy i być równomiernie rozmieszczone z przerwami między sobą około 1,5 cm.

Znowu to samo? Miało być jajko na miękko a wyszła paćka? Te na twardo mają zielono-niebieskie żółtko? Przeczytaj jak za każdym razem perfekcyjnie ugotować jajka na twardo bądź na miękko. Poznaj też kilka ciekawych tricków, które sprawią że skorupkę jajka obierzesz bez większego problemu oraz jajka nie popękają podczas gotowania.

Na początek należy dodać, że są one nie tylko pyszne ale także zawierają w sobie wiele składników odżywczych w tym w witaminy A, D, E, K i B12 oraz w składniki mineralne takie jak fosfor, wapń, potas, magnez i selen dlatego zdecydowanie warto często jadać posiłki z nimi w roli głównej.

Jajka kochamy jeść w wielu postaciach. Kultową pozycją są jajka z majonezem oprószone mieloną papryką, a także jajka faszerowane na różne sposoby, albo jako część pasty jajecznej do smarowania pieczywa.

Tak jak Tobie, kiedyś przyszło mi się zmagać z problemem w jaki sposób poprawnie przygotować jajka aby były dokładnie takie, na jakie mam ochotę. Po wielu nieudanych próbach w końcu nadszedł czas na długo oczekiwany sukces. Przejdźmy do rzeczy.

Jak długo gotować jajko na twardo?

Jak gotować jajko na twardo?

Zapewne myślisz sobie „No jak to jak?! Trzeba jak najdłużej!”. No więc jednak nie należy gotować jajek dłużej niż trzeba, inaczej po obraniu i przekrojeniu jajek, żółtko ma na obwodzie zielono-niebieską poświatę, to znak, że jest przegotowane a to ma znaczący wpływ na smak jajek. Można powiedzieć, że nawet zaczną śmierdzieć.

Czas gotowania na twardo musi zostać odpowiednio dobrany względem wielkości jajka. Oznacza to, że należy je wcześniej sklasyfikować na małe (S), średnie (M) bądź duże (L) i w ten sposób dobrać długość gotowania jajka.

  • Jaja w rozmiarze najmniejszym (s) gotujemy 8 minut,
  • średnie 9 minut,
  • zaś w przypadku jajka dużego – 10 minut.

Czas gotowania jajek mierzymy od momentu zagotowania się wody!

Przed gotowaniem dodaj do wody łyżeczkę soli, dzięki temu łatwiej będzie obrać jajko ugotowane.

Po ugotowaniu garnek włóż do zlewu i wlej powoli do niego zimną wodę. To pozwoli wystudzić jajka optymalnie, aby skorupka nie popękała.

Czas gotowania jajek na miękko

Jak ugotować idealne jajko na miękko?

Gotowanie jajek na miękko przysparza wielu problemów, jednak są one do okiełznania. Na sam początek najważniejszą rzeczą jest temperatura jajka, która po wyciągnięciu z lodówki powinna osiągnąć temperaturę pokojową zanim zanurzymy je w wodzie. To zmniejszy szansę na wystąpienie pęknięć podczas gotowania.

Kolejną kwestią jest podział rozmiaru jajka stanowiący kluczowy aspekt całego procesu. Podzielenie jajek na małe, średnie i duże pozwoli dać im szansę na równomierne gotowanie.

W tym wypadku czas pomagający nam w ugotowaniu perfekcyjnego jajka wynosi kolejno:

  • 2 minuty aby ugotować jajko na miękko w rozmiarze S,
  • 3 dla jajka w rozmiarze M
  • i 4 minut w przypadku rozmiaru L.

Często ludzie lekceważą kwestie ich mycia przed samym włożeniem do wody. Twierdzenie, że jajka kurze w wrzącej wodzie pozbędą się wszystkich zarazków nie jest błędne ale dość ryzykowne. Zdecydowanie lepiej umyj je na samym początku, tylko wtedy możesz jeść jajka nie martwiąc się o swoje zdrowie.

Jak ugotować jajko idealnie?

Jak długo gotować duże jajko w rozmiarze L?

Często pojawia się pytanie, czy metody gotowania jajek są sobie równe i czy pozwalają zachować składniki odżywcze znajdujące się w jajkach. Otóż musisz wiedzieć, że gotowanie gotowaniu jest nie równe i jajko ugotowane w inny sposób może mieć więcej bądź mniej wartości odżywczych.

W tym wypadku to właśnie jajka na miękko okazują się być lepsze dla Twojego zdrowia dając Ci więcej substancji odżywczych. Krótszy czas gotowania sprawi, że zachowają one mniej kalorii w przeciwieństwie do gotowanych na twardo, a w dodatku będą nie tylko bogatsze odżywczo ale również nieco smaczniejsze według wielu opinii.

Są to dwie metody gotowania jajek, które stosowane są od wieków. Dzięki temu tekstu wiesz już w jaki sposób poprawnie gotować jajka aby w późniejszej fazie nie mieć z nimi żadnych problemów. Chcesz gotować jajka jak najlepiej i cieszyć się ich smakiem nie mając trudności z obieraniem? Sprawdź też triki które pomogą Ci w idealnym ugotowaniu jajek.

Triki podczas gotowania jajek

Gotowanie jajek przysparza wielu problemów jak na przykład ich pękanie. Jest kilka sposobów, aby ułatwić sobie ich gotowanie i obieranie ze skorupki.

Jak gotować dużo jajek naraz

Czasami jajka gotujemy tak, że wkładamy ich maksymalnie dużo. To błąd. Wszystkie jajka gotujemy tak, aby zmieściły się na dnie garnka, nie powinny one leżeć jedno na drugim.

Krótko mówiąc musisz sprawić, że nie będą one zbyt ciasno poukładane i nie będą się obijać wzajemnie o siebie. W ten sposób unikniesz problemów z pękaniem podczas gotowania.

Jak gotować jajka aby nie pękały

Zimne jajka wyjęte z lodówki, należy wkładać do zimnej wody. Jeżeli włożymy zimne jajko do ciepłej lub gorącej wody, niemal natychmiast pęknie, dlatego warto poczekać kilkanaście minut, aby jajka nabrały temperatury wody i dopiero wtedy zacząć je gotować. Dlatego najlepiej przed gotowaniem, jajka wyjmujemy z lodówki i pozostawiamy je na kilkanaście minut, aby nabrały temperatury.

Nierówno ugotowane jajka

Wydawało się, że idealnie ugotowałeś jajka. Kromka chleba jest już posmarowana masłem, zabierasz się do obierania jajka, a tam… wylewa się białko.

Zdarza się tak najczęściej, gdy wody do gotowania w garnku jest za mało. Aby jajka były równo ugotowane pamiętaj, aby wszystkie jajka były równomiernie przykryte wodą. Jeżeli kawałek skorupki wystaje ponad wodę, w tym miejscu jajko może nie mieć odpowiednio wysokiej temperatury, aby białko się ścięło.

Jajka unoszą się na wodzie?

To znak, że może być zbukiem, czyli jest zepsute. Takie jajko dla własnego bezpieczeństwa wyrzuć i ugotuj inne!

Co zrobić, aby jajka łatwo się obierały?

Jak gotować jajka, żeby łatwo się obierały ze skorupki?

Przed gotowaniem jajka należy także dodać do wody łyżeczkę soli. Jej dodanie znacznie obranie ugotowanych jajek będzie znacznie proste, a skorupka z łatwością odejdzie.

Pamiętaj także, że czas gotowania jajek liczmy od momentu gdy woda zacznie wrzeć.

Z kolei po ugotowaniu zanurz jajka w zimnej wodzie aby je lekko schłodzić, to z pewnością pomoże Ci w ich obieraniu.

Obieranie dużej ilości jajek na raz

Jak szybko obrać dużą ilość jajek? Możesz na przykład włożyć ugotowane jajka do plastikowego pojemnika, zamknąć pokrywkę i mocno kilka razy potrząsnąć, aby skorupka popękała.

Teraz zalej jajka zimną wodą i pozostaw na kilka minut. Woda wsiąknie w przestrzeń między skorupką a jajkiem i obieranie jajek będzie łatwe.

Zielona otoczka wokół żółtka

Zielona otoczka wokół jajka
Zielona otoczka widoczna na styku brzegu żółtka i białka jest niepożądana. Psuje smak jajka i może nawet śmierdzieć.

To częsty przypadek podczas gotowania jaj na twardo. Myślisz sobie, że nie ma różnicy jak długo będziesz gotował, bo „twardsze już nie będą”? Zapewne masz częściowo rację, jednak im dłużej gotujesz jajka, tym mocniej tracą walory smakowe. Takie jajko jest po prostu przegotowane.

Przegotowanie jajek nie służy ich smakowi. Żółto traci swoją kremową konsystencję z każdą minutą gotowania, a za tym staje się także mniej smaczne. Dodatkowo jajko może zacząć mocniej wydzielać z siebie nieprzyjemny siarkowy zapach.

Nierówno ugotowane jajka

Tak ugotowanego nierówno jajka raczej nie uda Ci się już uratować.

Często słychać narzekanie, że jajka po przekrojeniu mają nierówno osadzone żółtko. Dzieje się tak dlatego, że wykorzystujemy proces gotowania na jednej stronie. Dlatego tak ważne jest, aby ugotować zarówno jajka połowę czasu na jednej stronie, a następnie przekręcić je na drogi bok.

Mimo iż ugotowanie jajka we właściwy sposób wydaje się trudne, to z tymi pomocnymi, a co najważniejsze przydatnymi trickami okaże się banalne.

Zamyśliłeś się albo po prostu nie wiedziałeś i wrzuciłeś kurtkę puchową do pralki. Wyciągasz ją a tam… dramat, rozpacz i łzy – ulubiona (i prawdopodobnie) nietania kurtka jest w stanie dramatycznym. Co robić? Jak rozbić zbity pierz? Jak uratować kurtkę, która wydaje się być nie do uratowania?

Przygotowanie kurtki puchowej do prania

Do czyszczenia kurtek puchowych nie trzeba ich profesjonalnej pralni. Z powodzeniem można to zrobić w domu. W przypadku prania kurtek w warunkach domowych najlepiej przeczytać metkę kurtki puchowej, aby sprawdzić jakie temperatury czy środki do tego zastosować.

Bez względu na rozmiar kurtki puchowej, najlepiej prać je samodzielnie. Unikanie prania kurtki nie wpływa dobrze na powierzchnię puchowej kurtki ani też na jej wypełnienie.

Odpowiednie pranie kurtki puchowej – czy trzeba prać kurtkę puchową ręcznie?

Zdaniem niektórych osób ręczne pranie kurtki zimowej pozwala zachować odpowiedni wygląd ubrań. Decydując się aby prać ręcznie kurtkę, należy się do tego odpowiednio przygotować. Dobrze jest przed praniem kurtkę namoczyć w wybranym środku. Potem można przystąpić do kolejnego etapu prania kurtki, a wcześniejsze namoczenie pozwala usunąć brud znacznie łatwiej.

Nie płucz puchowej kurtki w zbyt dużej ilości płynu, może spowodować, że powierzchnię puchowej kurtki pokryją po wyschnięciu niezbyt atrakcyjnie wyglądające plamy. Można też piorąc kurtkę namoczyć ją kilkakrotnie, zwłaszcza jeśli są bardziej zabrudzone i na powierzchni kurtki puchowej są trudne do usunięcia plamy.

Do ręcznego prania puchu używaj nieco mniej detergentów, aby mieć pewność że doskonale się wypłuczą. Następnie kurtka puchowa trafia do samej wody, co umożliwia jej łatwiejsze wypłukanie. Pozostawiając kurtkę puchową dłużej w wodzie, potrzeba bowiem znacznie mniej siły na jej odpowiednie i delikatne wypłukanie.

Zasady prania puchowej kurtki w pralce

W przypadku prania odzieży puchowej w pralce można coraz częściej korzystać ze specjalnych programów. Jeśli pralka takowy posiada, pierz kurtkę puchową zgodnie z wytycznymi na metce i z wykorzystaniem specjalnych programów. Często dobór programów zależny jest od wypełnienia kurtki puchowej i jego ilości.

Okazuje się że coraz częściej ci, co kurtkę prali ręcznie, decydują się na jej upranie w pralce. Do prania puchowej odzieży należy stosować łagodne środki, przeznaczone do do delikatnych tkanin, bez obaw że zniszczą puchową kurtkę. Stosowanie odpowiednich środków do kurtek puchowych przedłuża ich dobry wygląd i zapobiega blaknięciu kolorów.

Jak wyprać kurtkę puchową bez programu do prania puchu?

Odpowiednia temperatura prania kurtki puchowej sprawi, że można zachować odpowiednią objętość kurtki puchowej nie martwiąc się o zbytnie zbrylenie wypełnienia. Piorąc kurtkę należy stosować odpowiednie środki. Do bębna pralki najlepiej włożyć tylko jedną sztukę odzieży.

W pralce automatycznej zamiast proszku prać kurtkę zimową można w innych środkach, osobiście do prania puchu używam delikatnych detergentów. Zanim wrzucimy kurtkę puchową trzeba wyjąć wszystko z kieszeni, aby upewnić się że nic nie uszkodzi puchowej kurtki w bębnie. Przed włożeniem kurtki można również zaopatrzyć się w piłki tenisowe lub kule do suszarki bębnowej, ich dodanie do prania kurtki sprawi, że będą rozbijać wypełnienie podczas prania.

Kurtka puchowa zbita – czy można ją uratować?

Jeśli kurtka puchowa wyschnie zbyt szybko, może się okazać, że puch zbił się w bryły. Można jednak przywrócić kurtkę puchową do odpowiedniego stanu, wymaga to jednak nieco czasu i odpowiednich zabiegów. Kurtki wypełnione puchem najlepiej powtórnie uprać. Prane w pralce kurtki najlepiej wyprać w ten sam sposób.

W ten sposób puchowa kurtka zimowa może dość szybko odzyskać swój wygląd. Po kolejnym praniu puchowa kurtka zwykle wygląda o wiele lepiej, nie zawsze jednak efekt jest taki jak oczekiwany. Często zależy to od tego, ile leży kurtka puchowa zbity puch z czasem robi się coraz twardszy. Dlatego można powtórzyć cały proces ponownie. Do takiego prania kurtek puchowych wcale nie trzeba stosować detergentów, chodzi jedynie o rozbicie puchu w wodzie.

Suszenie kurtki puchowej w suszarce bębnowej

Można suszyć puchową kurtkę w suszarce bębnowej, zachowując jednak odpowiednie ustawienia suszarki. Sprawdź, czy Twoja suszarka ma specjalny program do suszenia puchu. Jeśli nie ma, rób to z dużą ostrożnością.

Ponieważ ten tekst powstał w wyniku rzeczywistego problemu zbitego pierzu po wypraniu kurtki, przetestowaliśmy suszenie kurtki w suszarce bębnowej. W naszej suszarce nie ma specjalnego trybu suszenia pierzu, dlatego zdecydowaliśmy się suszyć kurtkę tak, że włączaliśmy zwyczajny tryb suszenia i co jakiś czas go przerywaliśmy, wyciągaliśmy aby kurtka chwilę „odpoczęła”. Robiliśmy tak do skutku: powoli i ostrożnie.

Gdy kurtka już była sucha, a pierz nadal zbity, do bębna pralki dodaliśmy specjalne plastikowe kule, które można kupić w internecie. Zwykle pomagają one na szybsze suszenie, a w tym wypadku miały pomóc przy okazji rozbijać zbity w praniu pierz. Program w suszarcena tym etapie ustawiliśmy na „suszenie zimnym powietrzem”, wrzuciliśmy dwie kule, a czas suszenia ustawiliśmy najdłuższy jak się dało.

Co jakiś czas sprawdzaliśmy czy pierz się rozbija. I tak! Po około trzech godzinach takiego „rozbijania” kurtka jest jak nowa! Udało się w ten sposób uratować kurtkę z pierzem w środku.

Jak wyglądają kule do suszarki?

Kulka do suszarki bębnowej ułatwiająca rozbijanie pierzu w kurtce

Tradycyjne suszenie kurtki – jak rozbić puch?

Aby suszyć puchową kurtkę należy rozłożyć ją w odpowiedni sposób. Najlepiej rozłóż kurtkę puchową na płasko, najlepiej na grubych ręcznikach. Wnętrze kurtki stanowi puch, który podczas prania nasiąka wodą. Dlatego aby suszyć odzież puchową, należy zmieniać ręczniki, aby zapewnić odpowiednie warunki.

Takie ręczne suszenie kurtki puchowej zajmuje często nawet kilka dni. Puchowa kurtka wymaga bowiem wielu zabiegów, aby zachować jej odpowiedni wygląd. Mokrą kurtkę puchową należy wielokrotnie przekręcać i strzepywać, aby znajdujące się wewnątrz kurtki puchowej pierze podczas suszenia nie zbijało się w bryły.

Po praniu kurtka wygląda całkowicie inaczej, nie ma bowiem swojej objętości. Dla posiadaczy puchowych kurtek jej wygląd jest jednak bardzo istotny, ma wpływ również na właściwości kurtek puchowych, warto więc rozbić zbity puch, aby uzyskać spodziewany efekt i nadać puchowym kurtkom sprężystość.

Zazwyczaj kurtki puchowe wiosenne potrzebują mniej czasu, aby całkowicie wyschnąć. Okazuje się, że właściwe suszenie wypranej kurtki nie jest trudnym procesem.

Zbrylona kurtka puchowa – jak uratować zbity puch?

Aby uratować kurtkę puchową, której wypełnienie uległo zbryleniu, trzeba poświęcić na to nieco czasu. Trzeba bowiem rozbić puchową kurtkę i przywrócić je do odpowiedniego stanu. Ulubiona kurtka puchowa może więc odzyskać swój wygląd. Odpowiednia pielęgnacja kurtek puchowych wymaga wielu zabiegów, ale przedłuża ich żywot, zapewniając dobry wygląd puchowej kurtki jak również daje pewność, że puchowa kurtka ochroni przed mrozami.

Pielęgnacja puchowej kurtki to również odpowiednie jej przechowywanie. Poza sezonem przechowuj kurtkę puchową w odpowiednich warunkach, można do tego celu zastosować worki próżniowe. Są one popularne wśród użytkowniczek kurtek puchowych, kurtki puchowe damskie zazwyczaj zajmują znacznie więcej miejsca. Mozesz swoją stylową kurtką puchową cieszyć się znacznie dłużej, jeśli tylko odpowiednio o nią zadbasz.

Jak przechowywać przetwory, aby długo cieszyć się ich trwałością, kiedy na pierwszy rzut oka brakuje na nie miejsca? Jakie dla przetworów miejsce może być idealne, mimo że nie pomyślelibyśmy o nim w pierwszej chwili? Jakie miejsce do przechowywania przetworów nadaje się najbardziej z tego, co jest dostępne pod ręką?

Jak trzymać przetwory domowe?

Wiele osób może zgodnie uznać, że lodówka oraz zamrażarka są zbyt małe, aby posłużyły do przechowywania przetworów w niskiej temperaturze. Na szczęście jest wiele innych sposobów posiadających swoje zalety i wady, a które pozwolą na skuteczne przechowywanie przetworów w odpowiedniej temperaturze.

Przetwory koniecznie trzeba umieścić w opakowaniach odpowiednio przygotowanych, odpornych na różne warunki atmosferyczne, a następnie warto zapoznać się z dalszą treścią naszego artykułu, w którym przedstawimy najlepsze rozwiązania do przechowywania gotowych słoików.

Gdzie i jak przechowywać słoiki nie mając piwnicy?

Przechowywanie domowych przetworów w piwnicy

Posiadacze piwnicy mogą uznać ją za świetnie miejsce, w którym można odpowiednio przechowywać przetwory. Główną zaletą jest okazja, by trzymać przetwory w chłodnym miejscu – niezależnie od pory roku. Poza tym, z reguły miejsce to zapewnia w miarę ułatwiony dostęp do słoików na wypadek, gdyby pojawiła się okazja lub chęć do spożycia domowych przetworów.

Trwałość domowych przetworów zależy od odpowiedniej temperatury otoczenia – przetwory należy chronić przed nie tylko przed nieodpowiednią temperaturą, ale także niepotrzebnym wystawianiem na światło. Minusem tego rozwiązania jest to, że do niektórych piwnic jest naprawdę trudno się dostać.

Nie masz piwnicy, ale masz ogródek?

Gdzie przechowywać przetwory domowe, kiedy brak piwnicy? Ogródek także może zostać wykorzystany do przechowywania przetworów.

Domowe wyroby, poza chłodnymi piwnicami, można umieścić we własnoręcznie wykopanej dziurze w ziemi. Ten pomysł opłaci się przede wszystkim wiosną i jesienią. Jest to rozwiązanie, które umożliwia przechowywanie przetworów przez dość krótki okres czasu – miesiąc, dwa. Kiedy przyjdzie chęć spożycia domowych przetworów, wystarczy je delikatnie wykopać z ziemi…

Plusem tego pomysłu jest duża przestrzeń, umożliwiająca przykrycie sporej ilości słoików i przechowywania ich w temperaturze gruntowej, minusem – duże ryzyko uszkodzenia opakowań z powodu długotrwałego mrozu. Trzeba także pamiętać o miejscu, w którym zakopano przetwory domowe oraz dość krótki okres trwania korzystnych warunków zewnętrznych niezbędnych do trwałego przechowywania przetworów.

Jak przechowywać słoiki w mieszkaniu bez piwnicy

Przechowywanie słoików na półkach kuchennych

O ile pozwoli na to przestrzeń, przetwory można przechowywać na półkach kuchennych. Zwykle pojedyncza szafka kuchenna ma miejsca wystarczająco na tyle, aby pomieścić może nie wszystkie domowe przetwory, ale na pewno sporą ich ilość.

To także wygodne miejsce, aby wyroby przeszły proces pasteryzacji przetworów i w efekcie pozostały zdrowe i zachowały swoje walory spożywcze. Półki i szafki kuchenne mogą stać się zarówno tymczasowym, jak i stałym rozwiązaniem, są idealnym miejscem na przetwory owocowe, a także kiszone ogórki.

W dodatku, to najlepsze miejsce, w którym warto przechowywać cukier. Zaletą tego rozwiązania jest to, że przetwory domowe są praktycznie zawsze w kuchni pod ręką. Minusem – ograniczona przestrzeń.

Przechowywanie słoików na balkonie

Posiadacze balkonu z pewnością będą zadowoleni z tego rozwiązania, jeśli zastanawiają się, jak trzymać domowe przetwory nie posiadając ani ogródka, ani dodatkowej przestrzeni poza domem, ani miejsca w kuchni.

Balkon to świetny pomysł, ale warto zadbać o spełnienie kilku wymogów. Zamknięte słoiki warto umieścić w osłaniających je skrzynkach lub kartonowych pudełkach, dzięki czemu nie dotrze do przetworów niekorzystne promieniowanie słoneczne.

Minusem i dużą wadą tego pomysłu jest fakt, że latem to miejsce nie będzie gwarantowało niższej temperatury przechowywania przetworów.

Przechowywanie słoików w garażu

Kto powiedział, że w garażu jest miejsce tylko na narzędzia i na samochody? Garaż to odpowiednie miejsce, które przy niewielkim przemeblowaniu może zagwarantować odpowiednie przechowywanie słoików nawet w ciągu całego roku!

Jest to miejsce chłodne nawet gorącym latem, a w dodatku z utrudnionym dostępem słońca. W garażu można urządzić miejsce na domową spiżarnię. W takiej domowej spiżarni można umieścić wszystkie domowe wyroby w słoikach.

Minusem jest ograniczenie potencjalnego miejsca na dodatkowe narzędzia.

Przechowywanie słoików pod łóżkiem

Przetwory należy chronić zarówno przed słońcem, jak i wysoką temperaturą czy wilgocią. Niektóre z przetworów można przechowywać także… pod łóżkiem. Przykładowo, można pod nim umieścić kiszone ogórki.

Te przetwory przetrwają temperaturę pokojową, o ile będą szczelnie zamknięte. Miejsce to jest łatwo dostępne, jednak posiada wady. Ciężko jest sięgnąć po domowe wyroby i w razie uszkodzenia słoika z przetworami, takimi jak kiszone ogórki, można mieć problemy z wywabieniem zapachu spod łóżka, długo towarzyszącego także podczas zasypiania.

Przydatność domowych przetworów

Najważniejszym elementem zabezpieczania żywności jest to, jak właściwie pasteryzować domowe przetwory. Gotowe przetwory można przechowywać i konsumować nawet po upłynięciu roku od momentu ich przygotowania.

Z reguły są bardzo zdrowe i wciąż, nawet po roku, zawierają odpowiednią ilość witamin, która jest niezbędna do zachowania zdrowia. Dlatego jest to świetny pomysł na konserwację żywności zwłaszcza na zimę, kiedy to brakuje nam świeżych owoców i warzyw prosto z ogródka. Jednak, robiąc przetwory warto pomyśleć o tym, że przetwory muszą mieć odpowiednie warunki, aby spełniły swoją rolę.

Podczas zakupów, wybieramy sięgając na półkę, sugerujemy się ceną czy aktualną promocją. Czy jednak warto oszczędzić kilka groszy na produkcie często nieporównywalnie gorszym od tego droższego? Wybierając tańsze i gorsze jedzenie skazujemy się na choroby, które nie muszą objawić się natychmiast. Na co zwrócić uwagę w sklepie, aby odżywiać się zdrowiej, nie wydając fortuny?

Produkty bardziej wartościowe, czyli naturalne, mniej przetworzone, bywają droższe niż ich odpowiedniki zawierające nadmiar cukru, syrop glukozowo-fruktozowy, utwardzony olej palmowy, konserwanty czy sztuczne barwniki. Niekiedy różnica to kwestia kilku groszy, choć bywa, że cena jest sporo wyższa, ale nie zapominaj, że na szali stawiasz zdrowie swoje i członków rodziny. Lepiej zjeść mniej niż byle co!

Podczas zakupów miej na uwadze, że odżywiając się prawidłowo, zapobiegasz wielu chorobom dietozależnym: otyłości, cukrzycy typu 2, nadciśnieniu, miażdżycy, a nawet osteoporozie. Leczenie jest dużo bardziej kosztowne niż prewencja.

Niewłaściwe wybory produktów w sklepie szkodzą naszemu zdrowiu czasami nie od razu.
Potencjalne oszczędności przy kasie mogą w dalszej perspektywie kosztować nas zdrowie

Dlatego naprawdę lepiej poświęć na zakupy kilka minut więcej i przeczytaj informacje o składzie produktu na etykiecie. Masz także prawo zrobić zdjęcie produktu i przeanalizować je w domu oraz porównywać ceny i składy żywności z różnych sklepów. Warto tak robić, ponieważ często obok siebie stoją podobne opakowania ze skrajnie odmiennym składem.

Czy fit jogurt faktycznie jest fit? Czy jest dla mnie zdrowy?
Produkty „fit” bez problemu możesz zrobić sam. Będzie taniej i smaczniej!

Czy produkty fit, eko i bio są zdrowe?

Nie dajmy się zwieść napisom. Fit, eko czy light nie zawsze jest gwarancją produktu bez zarzutu. Zdarzają się etykiety z hasłem „bez dodatku cukru”, które sugerują, że wybieramy zdrową rzecz, a tymczasem z tyłu czytamy, że są tu na przykład sztuczne substancje słodzące.

Na wieczku owocowego „fit” jogurtu proteinowego widnieje duża informacja – „0% tłuszczu”, prawie 10 g białka. Kiedy sprawdzimy naklejkę z tyłu, okazuje się, że ten wysokobiałkowy jogurt to aż 25% wsadu owocowego, który składa się z cukru, soku owocowego i owoców, przy czym cukier jest wymieniony na pierwszym miejscu.

Czy produkty BIO, Fit, i eko zawsze są zdrowe i bezpieczne dla naszego zdrowia?
Na działach z oznaczeniem „bio” czy „eko” warto zachować szczególną ostrożność podczas wyboru produktów

Niebezpieczną pułapką myślową są też produkty z dopiskiem „bio”. Takie etykiety mają nas przekonać, że zostały wytworzone z półproduktów pochodzących z upraw i hodowli, w których nie używa się szkodliwych substancji. Ale przecież do stworzenia biohummusu, biopasztetu, biowędliny można użyć produktów „bio”, które nie będą służyć naszemu zdrowiu!

Na przykład bio sos słodko-kwaśny w jednym ze sklepów to kolejno: woda, cukier, marchew, cebula, pomidory i papryka, zaraz potem syrop glukozowo-fruktozowy. Nic nam po tym, że marchew i cebula były z ekologicznej uprawy.

Kiepsko też wygląda sprawa z gotowymi bio-ciastkami, ponieważ ma się wrażenie, że są sprzedawane w ogromnych opakowaniach tylko dlatego, żeby na etykiecie zmieścić cały, niewiarygodnie długi skład. Może następnym razem upieczesz ciastka samemu? To wcale nie jest takie trudne, a ile przy tym zabawy i zapewne będą bardziej „bio”!

Jak oszukują nas producenci żywności ?

Jogurt jogurtowi nierówny. Zanim zdecyduje się na zakup, porównaj skład opakowania. Kilka groszy różnicy, a jogurt może być zdecydowanie lepszy

Dobre produkty mleczne to takie, które zawierają mleko i kultury bakterii. Dodatek cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, aromatów czy barwników sprawia, że nie będą miały dla nas już tak korzystnych właściwości, jakie mieć by mogły. Choćby dlatego, że nasza mikroflora jelitowa cukru nie lubi, za to bardzo doceni jogurt naturalny, bo jest świetnym probiotykiem. Warto kupować czyste jogurty i mieszać je ze świeżymi lub rozmrożonymi owocami.

Na mięsie jesteśmy oszukiwani najczęściej. Producenci dodają hurtem dodatki i polepszacze. Na szczęście ten trend powoli się odwraca, a na stole serwujemy coraz lepsze jakościowo wędliny i mięsa
Producenci wędlin w końcu przestają faszerować nas zmielonym kartonem i wodą z solą – wszystko to też dzięki większe świadomości konsumentów

Jest też dobra informacja – coraz więcej wędlin ma dobry skład. Sprawdzajmy, czytajmy, porównujmy. Znajdziemy nawet parówki dla dzieci, w których mięso z fileta z kurczaka stanowi 95% zawartości, reszta to sól, przyprawy, susz z aceroli (owoce te są bogate w witaminę C) oraz naturalne aromaty. Okazuje się, że można zrobić znakomite parówki – bez konserwantów, glutaminianu sodu czy sztucznych barwników.

Rozmrażana świeża ryba na półce w sklepie. To możliwe? Niestety tak...
Rozmrożone ryby jako świeże? Niestety…

Zwróćmy też uwagę, czy na tackach z rybami, które kupujemy, nie ma informacji, że produkt został wcześniej rozmrożony. Tak! Często ryby do sklepu przyjeżdzają zamrożone, a przed ekspozycją w lodówce są rozmrażane. W żadnym wypadku nie mrozimy takiej ryby ponownie, trzeba ją zjeść od razu (a może lepiej takiej nie kupować?).

Czy sok i napój to to samo? Nie! To zupełnie inne produkty o znacząco różnym składzie
Napój sokowi nierówny. Czy wiesz co pijesz?

Pamiętajmy o tym, że napoje owocowe to nie soki. Bywa, że owoców w napoju jest niewiele, za to dużo cukrów i dodatków.

Zgodnie z prawem polskim i unijnym do soków nie wolno dodawać konserwantów, barwników, słodzików i aromatów innych niż te naturalne, odzyskane podczas zagęszczania soków i przecierów.

Do soków owocowych oraz pomidorowego nie sypie się cukru w żadnej postaci (cukier, syrop glukozowy, glukozowo-fruktozowy, glukoza, fruktoza itd.). Do warzywnych można dodać cukier, przyprawy i zioła.

Uwielbiasz jeść na śniadanie płatki na mleku? A lubisz też miażdżycę?
Cukier, cukier i jeszcze raz cukier. Czy taki posiłek na pewno jest zdrowy dla dziecka i dla Ciebie?

„Płatki bez sztucznych aromatów, za to z błonnikiem, witaminami i wapniem. Bezglutenowe. Bez oleju palmowego. Polecane przez ekspertów.” Chciałoby się rzec – płatki śniadaniowe idealne. Ich składy są rzeczywiście lepsze niż kilkanaście lat temu. Tylko po co wsypywać do nich tyle cukru? Czasem zdarza się też syrop glukozowy. Słodkie skuteczne uzależnia, szczególnie jeśli podajemy takie produkty dzieciom od najmłodszych lat.

Pssst… Wiesz, że w kukurydzy nie ma glutenu? Nawet na tym producenci próbują nas oszukać umieszczając na opakowaniu wielkie litery „Płatki kukurydziane bez glutenu”! No pewnie, że bez glutenu, skoro w kukurydzy glutenu nie ma. Naturalnie bezglutenowe są: kukurydza, ryż, ziemniaki, soja, proso, gryka, tapioka, amarantus, maniok, rośliny strączkowe, sorgo, orzechy, mięso oraz jaja. Następnym razem nie daj się oszukać.

Biała śmierć! Wiemy, że ten polepszacz smaku króluje w polskiej kuchni, ale może nie potrzebujesz jej aż tak dużo?
Sól jest ulepszaczem smaku, ale może być niebezpieczna dla naszego zdrowia

Podobnie działają na nas tłuste i słone produkty, czyli na przykład chipsy i prażone orzeszki. Tymczasem obok na półce czekają zdrowsze zamienniki, choćby chipsy z ciecierzycy. A może po prostu pokroić ziemniaki w cienkie plasterki i upiec z ulubionymi ziołami i mieloną papryką?

Uważajmy na sól w gotowej żywności. Na etykiecie mamy podaną ilość soli na 100 gramów produktu. Czasem zamiast informacji o ilości soli jest ta o zawartości sodu. Jak przeliczać sód na sól? 2000 µg sodu to 5 gramów soli kuchennej, czyli płaska łyżeczka do herbaty. Te 5 g to maksymalny bezpieczny poziom spożycia soli w ciągu dnia.Niestety przeciętnie spożywamy jej dużo więcej, co grozi nadciśnieniem.

Uważnie czytajmy daty przydatności: „należy spożyć do” oznacza, że po danym terminie produkt nie daje się do konsumpcji – jak nabiał czy wędliny. Za to „najlepiej spożyć przed” określa minimalną datę trwałości, czyli możemy zjeść na przykład kaszę czy makaron po wskazanej dacie, ale mogą nie być tak smaczne.

Niebezpieczne substancje w produktach spożwyczych

Oto na co w szczególności powinniśmy zwrócić uwagę:

  • Alergeny – należy wiedzieć, że dany produkt może zawierać seler, gorczycę, orzechy, skorupiaki, soję, sezam itd. Często nie ma ich wymienionych w składzie, ale są używane w miejscu produkcji. Niektórzy producenci na etykietach pogrubiają nazwy produktów alergizujących.
  • Zwróć uwagę na nazewnictwoser typu feta nie jest fetą! Ser do grillowania to nie prawdziwe halloumi (podobnie jak „serek górski” nie jest oscypkiem), a lody o smaku śmietankowym niekoniecznie zrobione są ze śmietanki kremówki, one są jednie „o smaku”!
  • Substancje słodzące niejedno mają imię: cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, glukoza, fruktoza, melasa, maltodekstryna, słód, syrop cukru inwertowanego.

Na co zwrócić uwagę na etykietach kupowanego jedzenia?

  • Składniki użyte w produkcji wymieniane są w kolejności od największej do najmniejszej zawartości w produkcie, dlatego te podejrzane, jeśli znajdują się już na początku listy nie wróżą dobrze.
  • Tłuszcze trans – niestety informacji o nich nie znajdziemy na etykiecie. Dlatego czytając listę składników, pilnujmy, żeby nie było na niej częściowo utwardzonych olejów roślinnych.
  • Nie każde E to sztuczny dodatek, na przykład E160a to beta karoten, E406 – agar, E412 – guar, E414 – guma arabska, E440 to pektyna. Nie są one szkodliwe.
  • Produkty bezglutenowe mają na opakowaniu symbol przekreślonego kłosa.

Łatwo dostępne w postaci mrożonek, puszek i zawekowanych słoików, a nawet w plastikowych pojemnikach. Szybkie w przygotowaniu, czasami wystarczy jedynie odgrzać. Czy takie jedzenie jest dla nas zdrowe? Na co zwrócić uwagę podczas zakupu?

Czy warzywa z puszki są bezpieczne?

Najczęściej w puszce kupujemy rośliny strączkowych, które są doskonałym uzupełnieniem diety pod względem zwartości błonnika, witamin z grupy B i składników mineralnych. Bywa, że unikamy jedzenia ich ze względu na długi czas przygotowywania. Producenci żywności proponują, abyśmy ułatwiali sobie życie i wybierali gotowe strączki z puszki. Dzięki temu możemy dodać je do obiadu, sałatki lub zmiksować na pastę, tu i teraz. Czy rzeczywiście są one dobrym wyborem, czy lepiej ich unikać?

Sama puszka może budzić kontrowersje. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ilości BPA (bisfenolu A – związku z rodziny fenoli) są kontrolowane i nie powinny mieć negatywnego wpływu na zdrowie, o ile dieta nie opiera się tylko na konserwowych produktach.

Ważne jest, aby po otwarciu puszki nie wkładać jej do lodówki, jeśli nie wykorzystamy całej zawartości, a przełożyć pozostałą część do słoika lub pojemnika przeznaczonego do kontaktu z żywnością.

Bisfenol nie jest obojętny dla zdrowia i może wpływać negatywnie chociażby na układ endokrynny czy rozrodczy. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności, agencja kanadyjska Health Canada oraz Amerykańska Agencja Żywności i Leków, które także zajmują się badaniami nad tym związkiem, są zgodne co do tego, że BPA ten nie stanowi zagrożenia dla żadnej grupy wiekowej przy obecnie przyjętym poziomie narażenia.

W wielu państwach, w tym również w UE, obowiązuje zakaz stosowania BPA w produktach przeznaczonych do kontaktu z jedzeniem dla dzieci. Przenoszeniu się BPA z opakowań do żywności sprzyjają między innymi zasadowe lub kwaśne środowisko, mechaniczne uszkodzenie lub działanie wysokiej temperatury, na przykład podczas podgrzewania. Aby zminimalizować dodatkowe ryzyko migracji bisfenolu, możemy kupować strączki i passatę w słoiku.

Dodatkowa uwaga – należy wiedzieć, że minusem warzyw w puszce jest duża ilość soli, która dodawana jest do zalewy. Taki produkt wykorzystamy optymalnie, jeśli po wyjęciu z opakowania zawartość przepłuczemy na siku pod bieżącą wodą – pozbędziemy się w ten sposób nadmiaru soli.

Dżemy i konfitury

  • powidła śliwkowe, w składzie których występują wyłącznie owoce, bez dodatku cukru (do wyrobu 1 kg takiego produktu używa się co najmniej 1,6 kg pulpy lub przecieru ze śliwek). Nie są tutaj potrzebne żadne substancje konserwujące ani dodatkowy cukier, aby uzyskać trwałość mikrobiologiczną produktu
  • dżemy w 100% słodzone zagęszczonym sokiem jabłkowym
  • dżemy ze słodzikami, na przykład ksylitolu czy sukralozy. Pamiętajmy jednak, że cukier nie tylko zapewnia słodycz, ale również trwałość produktu, więc wyroby ze słodzikami należy spożyć szybciej, również te domowe. Z tego powodu mogą być dodawane do nich konserwanty, dlatego zwracajmy uwagę na etykiety!

Kupując przetwory owocowe, kierujmy się następującymi wskazówkami:

  • zwróćmy uwagę na jak największą ilość owoców w 100 gramów produktu (może to być od 35 g aż do 160 g, więc rozbieżność jest duża).
  • porównujmy produkty tak, aby znaleźć optymalne połączenie proporcji – jak największa zawartość owoców do jak najmniejszej ilości cukru.

Buliony i zupy

Bulion z kostki rosołowej czy ze słoiczka?

Musimy też pamiętać o tym, że obecnie nie musimy już korzystać ze znanych kostek rosołowych, aby przyspieszyć gotowanie. Na rynku dostępne są buliony w słoiczkach z naprawdę dobrym składem. Co prawda zawierają cukier, ale jego ilość będzie tu śladowa, a w jednej łyżce bulionu dodanej do zupy jeszcze mniejsza.

Na półkach pojawiają się także gotowe zupy. To wyjątkowo kusząca propozycja dla zabieganych, ale warto poświęcić kilkanaście sekund, aby przeskanować etykietę i sprawdzić skład takiego posiłku. Im mniej nieznanych Ci nazw, w szczególności łacińskiego pochodzenia, oraz produktów których sam nie dodałbyś do posiłku – tym lepiej! Gotowe zupy możesz znaleźć zapakowane w plastikowe pojemniki i kubeczki, puszki czy słoiki – wybór opakowania wydaje się w tym wypadku dość prosty.

Jogurty

Codziennie pij kubeczek jogurtu – zalecają dietetycy. Zwiększa odporność, chroni przed infekcjami i pomaga je leczyć. Na rynku jest jednak tak wiele jogurtów, które są sztucznie barwione i dosładzane aspartamem, że można się pogubić. Który jogurt wybrać, a którego unikać?

Przede wszystkim najważniejszy jest skład, a w składzie prawdziwego jogurtu naturalnego wchodzić powinny jedynie: mleko i bakterie.

Prawdziwy jogurt lekko się rozwarstwia na białko i przezroczysty płyn, przez co konsumentom wydaje się, że produkt jest zepsuty, a to naturalny proces zachodzący w jogurtach.

Często w składzie możesz też spotkać „mleko w proszku” które sztucznie podnosi kaloryczność, ilość tłuszczu i białka, jest źródłem cholesterolu oraz wpływa na konsystencję i smak jogurtu. Zaś jeśli chodzi o jogurty typu greckiego, często pojawia się w nich śmietana, mleko w proszku, białka mleka żelatyna, skrobia, pektyny owocowe, których prawdziwe jogurty tego rodzaju nie potrzebują.

Masz ochotę na coś słodkiego? Być może chcesz być „bardziej zdrowy” i sięgasz po jogurty owocowe. Czy to dobry wybór? Wystarczy sprawdzić etykietę, a czasami nawet tam nie musisz sięgać. Jeżeli jogurt na wieczku jest „o smaku…” możesz mieć pewność, że w składzie będzie bardzo dużo cukru! Przygotowanie owocowego jogurtu nie zajmie Ci dużo czasu. Rozsądniej będzie kupić dobry jogurt naturalny i dorzucić do środka świeże pokrojone lub suszone owoce.

Ketchupy

Można bezpiecznie powiedzieć, że to najchętniej używany sos w wielu krajach świata: do kanapek, mięs, warzyw, sałatek – do wszystkiego. Rocznie Polacy wydają na nie nawet pół miliarda złotych rocznie. Na co zwrócić uwagę wybierając ze sklepowej półki ten pomidorowy przysmak?

Podstawowymi składnikami ketchupu są pomidory, przyprawy, ocet, sól i pieprz. Na etykietach sklepowych przetworów znajdziemy w składach także niepożądane (choć nie znaczy że nam szkodzą):

  • gumę guar (E412) i ksantynową (E415) oraz skrobia, które odpowiadają za zagęszczanie sosu czyli jego konsystencję,
  • regulatory kwasowości, np. kwasek cytrynowy (E330) albo jabłkowy (E296), które regulują kwaskowatość ketchupu
  • aromaty – odpowiadają za zapach i smak, i choć nie muszą wpływać na nasze zdrowie bezpośrednio, bywają źródłem alergenów
  • konserwanty – najczęściej pod postacią sorbninianu potasu (E202) i benzoesanu sodu (E211), które przedłużają termin przydatności do spożycia, hamując rozwój drobnoustrojów.

Produkty z soi

Mówiąc o tofu, które nierzadko nazywane jest twarogiem sojowym, trzeba wiedzieć, że jest to źródło białka, a także wapnia i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wytwarza się je ze skrzepu napoju sojowego – w ten sposób można otrzymać produkt o różnej konsystencji. Oprócz dużej ilości białka, soja zawiera również witaminy z grupy B, błonnik pokarmowy i wiele składników mineralnych (żelazo, potas, magnez czy kwas foliowy).

Natomiast parówki sojowe, tak jak przetworzone mięso, nie powinny kojarzyć się nam z czymś szczególnie pożądanym w jadłospisie. Produkty sojowe tego typu to żywność wysoko przetworzona, którą w diecie traktujemy jako rekreacyjną, czyli goszczącą od czasu do czasu. 100 gramów, czyli dwie takie kiełbaski, to aż 1,9 g soli (rekomendowane dzienne spożycie soli z produktów i solniczki to 5 g). Taka ilość w połączeniu z ketchupem, pieczywem i warzywami (oby) – to czasami prawie 60-70% dziennego zapotrzebowania na sód zawarty w soli.

Kontrowersje może budzić ekstrakt drożdży, ponieważ jest źródłem kwasu glutaminowego, ale nie oznacza to nic złego. Uznaje się go za bezpieczny składnik w wykorzystaniu przemysłowym. Uważajmy jednak na gotowe buliony, bowiem są one naprawdę słone.